Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Pon 23:14, 23 Paź 2006 Temat postu: MARYNARZ .... co port to kobieta ?! |
|
|
prawda to czy mit
Dziewczyna zwraca się do swego chlopaka - marynarza:
-Czy to prawda, że marynarz ma w każdym porcie narzeczoną
-Nie wiem, nie bylem jeszcze we wszystkich portach.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ustka/słupsk
|
|
Wysłany: Nie 13:20, 03 Cze 2007 Temat postu: ŻONA MARYNARZA |
|
|
WITAM.JESTEM ŻONA MARYNARZA I MAM DOSC SLUCHANIA OPOWIESCI O TYM CO ROBIA MARYNARZE W PORTACH,TO STRASZNE.JAK POMYSLE O TYM ZE JA TU TAK CIERPIE SAMA A ON TAM SIE BAWI W PORCIE TO MAM OCHOTE ZROBIC TO SAMO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg
|
|
Wysłany: Pią 9:50, 06 Lip 2007 Temat postu: prawda a mity |
|
|
witam serdecznie-czytając czy też słuchając opowieści o marynarzach nie wiem czy się śmiać czy płakać? Każda rozłąka może decydować o zdradzie ale pamiętajmy jedno to czy jesteśmy zdradzane zależy w dużej mierze od człowieka jakim jest nasz partner w jakim towarzystwie przebywa.I mam nadzieję ze wiele historii jest po prostu wyssana z palca. Nie ma to jak złudzenia i lepiej będzie dla nas samych byśmy tego nie wiedziały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ustka/słupsk
|
|
Wysłany: Pią 15:20, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
racja a ja kocham i zawsze wiernie czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin
|
|
Wysłany: Pon 12:10, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witam.
Od prawie dziewięciu lat z nim jestem. Pływa wprawdzie dopiero 3 lata, bo wcześniej były studia i kursy..
Nie wiem co mam o tym myśleć. Mój narzeczony pływa na kontrakcie w Nigerii. Słyszałam, ze niby nie moga wychodzic do portów ponieważ jest niebezpiecznie, jednak tyle się nasłuchałam o dziw... wpuszczanych na statek, że sama nie wiem czy wierzyć czy nie.. Jeżeli chodzi o alkohol.. Hm.. niestety musze stwierdzić, że pija i to duzo. Jego głupie wcześniejsze gadanie, ze na statku nie można pić to tylko mit. Obejrzałam jego zdjęcia z dysku i znalazlam tam duzo zdjęć z ich imprezek statkowych. na każdym zdjęciu piwsko w łapie albo wkisky. tak apropo tego trunku ostatnio pod wpływem alkoholu rozmawiał z kolegą na imprezie i kolega pytał go skąd mają alkohol. Jak to powiedział "czasami się wysle czarnego po whisky"..
Wczesniej jednak twierdził, ze nie pije. Nie wiem na cholere mnie kłamie skoro i tak później sam się wydaje. Pewnie z dziwkami też mówi, że nie ma a niedługo okaże się, że są..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|