|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Śro 12:46, 25 Paź 2006 Temat postu: Słynne rozmowy przez RADIO ... wpadki i anegdotki |
|
|
Moje drogie i moi drodzy ... trochę Wam zazdroszczę teraz tych wszystkich SMS-ów, e-maili i w ogóle .... pomimo rozstania możecie się elektronicznie kontaktować ..... ja z moim ukochanym swego czasu jak chciałam porozmawiać ... było to ... np.Szczecin Radio .... niestety nie miałam takiej intymności jaka jest teraz .... "wszyscy" wszystko słyszeli ... jeszcze ta rozmowa ble,ble,ble ... odbiór .... ble,ble,ble ... odbiór (już nie wspomnę o oczekiwaniu dniami i godzinami na połączenie) ... a przeważnie największe natężenie rozmów było przed Świętami ...
Słyszałam od męża taką historyjkę,
jak to żona chwaliła się "mężowi", że wszystko na przyjście lada dzień ich dziecka ma już przygotowane i jest spakowana na pójście do szpitala rodzić ... on ...hmmmmmmm ... był bardzo zaskoczony tym faktem i od słowa do słowa ... bez mała awanturą ta rozmowa by się skończyła ... kiedy ... ona również zdenerwowana takim obrotem rozmowy zreflektowała się , że to akurat połączenie miała ... ale nie ze swoim mężem .... jeszcze przez długi czas po tej rozmowie koledzy na statku dopominali się od niego, żeby POSTAWIŁ PĘPKOWE i śmiali się cha! cha! cha!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Pią 18:34, 15 Gru 2006 Temat postu: Re: Słynne rozmowy przez RADIO ... wpadki i anegdotki |
|
|
Admin napisał: |
Moje drogie i moi drodzy ... trochę Wam zazdroszczę teraz tych wszystkich SMS-ów, e-maili i w ogóle .... pomimo rozstania możecie się elektronicznie kontaktować ..... ja z moim ukochanym swego czasu jak chciałam porozmawiać ... było to ... np.Szczecin Radio .... niestety nie miałam takiej intymności jaka jest teraz .... "wszyscy" wszystko słyszeli ... jeszcze ta rozmowa ble,ble,ble ... odbiór .... ble,ble,ble ... odbiór (już nie wspomnę o oczekiwaniu dniami i godzinami na połączenie) ... a przeważnie największe natężenie rozmów było przed Świętami ...
Słyszałam od męża taką historyjkę,
jak to żona chwaliła się "mężowi", że wszystko na przyjście lada dzień ich dziecka ma już przygotowane i jest spakowana na pójście do szpitala rodzić ... on ...hmmmmmmm ... był bardzo zaskoczony tym faktem i od słowa do słowa ... bez mała awanturą ta rozmowa by się skończyła ... kiedy ... ona również zdenerwowana takim obrotem rozmowy zreflektowała się , że to akurat połączenie miała ... ale nie ze swoim mężem .... jeszcze przez długi czas po tej rozmowie koledzy na statku dopominali się od niego, żeby POSTAWIŁ PĘPKOWE i śmiali się cha! cha! cha! |
dobre,ale chyba juz to gdzies dzisiaj czytalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Pią 22:26, 15 Gru 2006 Temat postu: z marynarskiego życia wzięte |
|
|
Ta historyjka miała miejsce w drugiej połowie lat 80-tych w czasie jednego z rejsów, kiedy mąż pracował w PPDiUR "Gryf" (zresztą skutecznie został rozwalony przez naszych rządzących ) i u radzika czekał "podniecony" na swoją kolejkę do rozmowy. Opowiedział ją nam jak wrócił chyba z "Hajduka" lub "Bogara" ....... o łatwiejszej i bardziej intymnej komunikacji rodzin TERAZ z pracującymi na morzu, zawsze i wszędzie piszę gdzie przewija się temat rozstań i czekania .... z nutką "zazdrości" wspominając koszmarki rozstań z minionych lat .......
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Pią 22:35, 15 Gru 2006 Temat postu: Re: z marynarskiego życia wzięte |
|
|
Admin napisał: |
Ta historyjka miała miejsce w drugiej połowie lat 80-tych w czasie jednego z rejsów, kiedy mąż pracował w PPDiUR "Gryf" (zresztą skutecznie został rozwalony przez naszych rządzących ) i u radzika czekał "podniecony" na swoją kolejkę do rozmowy. Opowiedział ją nam jak wrócił chyba z "Hajduka" lub "Bogara" ....... o łatwiejszej i bardziej intymnej komunikacji rodzin TERAZ z pracującymi na morzu, zawsze i wszędzie piszę gdzie przewija się temat rozstań i czekania .... z nutką "zazdrości" wspominając koszmarki rozstań z minionych lat ....... |
Z tego co widze masz wieksze doswiadczenie niz ja...Ja jestem dopiero nowalijka w tych sprawach.Znamy sie zaledwie rok,ale juz widze jak ciezki los mnie czeka(choc sie nie poddam,bo bardzo go kocham)
Teraz jest w Afryce juz 3 tydz.Wraca w kwietniu....I chwala za to ze sa te maile i eski.A najgorsze beda nadchodzace swieta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Sob 0:50, 16 Gru 2006 Temat postu: Miłość jest piękna ........... |
|
|
Miłość potrafi góry przenosić ... jeżeli znalazłaś swoją drugą połówkę i to Twój marynarz jest nią , a Ty dla niego tą jedyną , to na pewno wszystkie trudności będzie Wam łatwiej pokonać razem i je pokonacie ...
Nie poddawaj się w imię tej miłości nigdy !!!! I chociaż jeszcze jak będziecie razem, niejedne Święta przyjdzie spędzić Tobie osobno to zawsze pomyśl, że jemu daleko od Ciebie też nie jest łatwo "bujać" się po morzach i oceanach ... cóż ten zawód od obydwu stron wymaga wielu poświęceń i wyrzeczeń .... a każdy związek sam musi znależć receptę na swoje szczęście ... czego Wam z całego serca życzę Będzie dobrze
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Sob 1:14, 16 Gru 2006 Temat postu: Re: Miłość jest piękna ........... |
|
|
Admin napisał: |
Miłość potrafi góry przenosić ... jeżeli znalazłaś swoją drugą połówkę i to Twój marynarz jest nią , a Ty dla niego tą jedyną , to na pewno wszystkie trudności będzie Wam łatwiej pokonać razem i je pokonacie ...
Nie poddawaj się w imię tej miłości nigdy !!!! I chociaż jeszcze jak będziecie razem, niejedne Święta przyjdzie spędzić Tobie osobno to zawsze pomyśl, że jemu daleko od Ciebie też nie jest łatwo "bujać" się po morzach i oceanach ... cóż ten zawód od obydwu stron wymaga wielu poświęceń i wyrzeczeń .... a każdy związek sam musi znależć receptę na swoje szczęście ... czego Wam z całego serca życzę Będzie dobrze |
Jestes bardzo madra kobieta i od dzis moja powierniczka(jesli pozwolisz...)Nawet nie wiesz jak bardzo mi teraz pomagasz!
I ja wiem ze jemu rowniez jest ciezko,dlatego mu nie zrzedze,bo wiem ze to ja jego powinnam podtrzymywac na duchu.Ciezko pracuje,naraza sie i teskni rownie mocno jak ja.
Dlatego nie narzekam,bo nie mam prawa! Jemu jest trudniej,a ja i tak wszystko wytrzymam,bo bardzo go kocham!
...Wiesz...Pisalam mu dzis ze trafilam na to forum ...
...Rano ma odpisac ....Uwielbiam "go czytac" ...
Dzieki za rozmowe,duzo dla mnie znaczy.Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Sob 17:09, 16 Gru 2006 Temat postu: miłość jest piękna ................. |
|
|
Witaj !
Mam nadzieję, ze sprostam Twoim oczekiwaniom i na ile będę umiała pomogę łatwiej znosić wszystko to co praca na morzu odbiera dwojgu kochającym się ludziom. Mam też nadzieję, że dołączą do mnie inne moje koleżanki ... żony marynarzy
Zawsze jednak pamiętaj , że kowalem swojego szczęścia każdy bywa sam ... co nie oznacza, że ma być sam !
Dzisiaj dodałam nową kategorię .... W moim sercu "zamieszkał" marynarz .... tam załóż tematy, które dziewczyny marynarzy będziecie chciały rozwijać ....
W tym temacie oczekuję, że jeszcze pojawią się inne anegdotki i wpadki związane z rozmowami przez RADIO .... jest tego sporo ... było dużo niedomówień i złego zrozumienia słów .... była też taka historyjka, że męża kolegi dziewczyna, źle zrozumiała to co do niej powiedział w rozmowie przez te nieszczęsne RADIO ... i jak wrócił po rejsie ona zdążyła się wyprowadzić od niego ... uniósł się honorem, bardzo zraniony i wcale jej nie szukał, choć bardzo kochał ... po czasie ona była z innym chłopakiem, a on z inną dziewczyną ... przypadek zrządził , że spotkali się w innym mieście .... no cóż wyjaśnili sobie całe zajście i nieporozumienie .... bardzo tego żałowali co się stało ... jednak nie chcieli skrzywdzić tych z którymi byli w nowych związkach, zostali przyjaciółmi jak tak to można nazwać .... więc nie tylko alkohol i zdrady rozbijają marynarskie związki, RADIO ... też ma wiele wylanych łez i złamanych serc ”na swoim sumieniu"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WOLIN
|
|
Wysłany: Wto 3:02, 19 Gru 2006 Temat postu: Niespodziewany powrót ..... |
|
|
Jeszcze coś dorzucę przed Świętami
Wczoraj wspominałam ze znajomą, której mąż pracował w PPDiUR „ODRA” rozmowy przez RADIO .... prosiłam, żeby w swojej pamięci trochę pokopała i przypomniała sobie coś ciekawego co może i jej się zdarzyło ... no i opowiedziała mi taką historyjkę ....
Od ok. dwóch miesięcy mąż jej był na Beringa ... zanim wyjechał umówili się, że w każdą pierwszą sobotę miesiąca będzie dzwonił, a że nie mieli telefonu w domu to jeździła do szwagierki mieszkającej w Świnoujściu i czekała na to połączenie ... godziny mijały, a połączenia jak nie było, tak nie było (pomyślała sobie, że nie ma zasięgu, bo i tak bywało) ... zrobiło się dość późno ... z dziećmi musiała wracać do domu ... jak już była za drzwiami, słyszy krzyk ... Ala ! RADIO ... łączą !!! szybko się zawróciła .... zamieszanie się zrobiło ... pierwsze słowa to ... nareszcie się doczekałam ...
I słyszy ... Kochanie na Święta będę w domu !!! ...
Ona : bardzo się cieszę, ale co się stało, że tak szybko wracasz ???? ... odbiór
On: jak to szybko ?! przecież już ponad 180 dni jestem w morzu !!!!!
Weź lepiej idź do Krysi na dół i niech zamawia bilety dla nas i dla nich na Sylwestra !!!!
Ona: ależ kochanie pod nami nikt nie mieszka !!!!
Halo Szczecin -Radio, Halo Szczecin-Radio ja nie rozmawiam ze swoim mężem !!!! .... rozmowę przerwano, ale do dzisiaj zastanawia ją ta historia ... z mężem usłyszała się dopiero w następnym miesiącu
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Śro 20:22, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dobre te historyjki:) Dla moich koleżanek (tych młodszych - ale nie tylko - dla których rozmowy przez radio są rzeczą abstrakcyjną) polecam książki pani Stanisławy Fleszarowej - Muskat pt. "Milionerzy" oraz ich kontynuacja pt. "Kochankowie róży wiatrów". Piękne książki - zarywałam noce, by tylko je przeczytać. A rano trzeba było iść do pracy... Jeśli ktoś nie czytał to gorąco polecam!!! Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczytniki
|
|
Wysłany: Wto 19:17, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Chętnie przeczytam. Tylko za bardzo nie ma gdzie ich aktualnie kupić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|