Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
|
|
Wysłany: Sob 22:35, 09 Paź 2010 Temat postu: Trudny okres ... |
|
|
Witam wszystkich,
Jestem młodą stażem żoną marynarza :-) i nigdy nie sądziłam że będzie to takie trudne. Dopóki mąż nie wypłynął wszystko wydawało się takie piękne :-) (ale byłam głupia)
To była końcówka czerwca, piękna pogoda, 3 dni przed terminem porodu, mąż miał umówiony pierwszy rejs na połowe lipca. A jak fajnie będzie ze mną jeszcze zanim urodze przez 2 tygodnie. Ha leże sobie w szpitalu z moim ślicznym synkiem (oczywiscie mąz asystował przy porodzie) aż tu nagle telefon. Kochanie wyjeżdzam za 4 dni (ironia losu prawda :-)) Cóż mąż wyjechał po 5 dniach od narodzin synka, a ja zostałam sama. Pierwsze rozstanie na 6 miesięcy i pierwsze wrażenia bycia "samotną matką". Ja - nie mogłam w to uwierzyć :-) no ale cóż życie nas nie rozpieszcza. ...
Mój synek ma już 15 miesiecy a mojego męża nie ma już ponad 2 miesiące. Myślałam że będzie łatwiej za drugim razem - pomóżcie - nie chodzi o to że cieżko mi z małym - jestem jeszcze na urlopie wychowawczym - nie wróciłam do pracy - ja chyba za mocno Kocham mojego męża - a może sama już nie wiem - :-( Czy tak bedzie zawsze ???????????
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Pon 18:21, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
czy tak będzie zawsze? trudne pytanie, nie odważę się na nie odpowiedzieć bo nie mam statusu żony marynarza. Mam chłopaka żeglarza, i o tyle o ile to rozumiem jak się czujesz i życzę wytrwałości!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
|
|
Wysłany: Pon 19:31, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci chociaż za dobre słowo :-)
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wysłany: Wto 18:59, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Chciałabym powiedzieć NIE ...tak nie będzie ale chcę Cię przygotować , ze w najwazniejszych momentach zycia własnie wyciągany z kieszeni telefon bedzie sygnałem do rozstania . Nie mozna się do tej rozłąki przyzwyczaić....mozna jedynie stac się obojętnym..ale to juz rodzaj flustracji potem kolejne i kolejne ....wariant finansowy to jedyna pociecha ... choć w obecnej ofercie jest mnóstwo innych dobrze opłacanych zajęć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|